Od niedawna moje paznokcie straciły swój wcześniejszy urok - efekt studniówkowych paznokci żelowych. Nie ukrywam, że na tak ważnej imprezie piękne, długie paznokcie prezentowały się wspaniale.. jednak po ściągnięciu wszystkich ozdób stały się łamliwe i bardzo cienkie. Po szybkiej akcji ratowniczej (wszystkiego rodzaju odżywki do paznokci zostały już użyte:) moje ręce znów mogą stać się ozdobą. Teraz tylko trzeba wybrać: pastele czy 'colour blocking'.
Wygrały mocne kolory! Czasem jestem może zbyt ostrożna, ale mocne pomarańcze, czerwienie, fiolety oraz seledynowe zielenie przemawiają do mnie tylko na końcówkach paznokci (kolorowy french). Proste, efektywne, z pewnością zauważalne, ale nie zbyt krzykliwe.
Najmodniejsze kolory, niskie ceny oraz łatwa dostępność: lakiery '
A tak wyglądają moje paznokietki (pomarańczowy Catrice, bezbarwny Sensique) |
dziękuję ślicznie za miły komnetarz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zachęcam do obserwacji.
eva-style.blogspot.com