Niesamowite, jak często wracają do mnie wspomnienia z wakacji.. Podejrzewam, że głównym tego powodem jest pogoda, która zamiast zachęcać do zakładania wiosennych kolorowych ciuszków nastraja nas do włożenia ciężkich oficerek i grubego szalika sięgającego nosa.
Aby wprowadzić Was w mój aktualny stan, dodaję troszkę zdjęć z wakacyjnej wyprawy do Włoch. Jutro pierwszy "trochę" świąteczny outfit.
... skończyło się tylko na oglądaniu
* Patrycja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz